Otocz się motywacją. To jest możliwe. Ale aby zacząć tworzyć
motywacyjne otoczenie, warto w ogóle zacząć czym jest motywacja. To połączenie
motywu i akcji – wykonując akcje, trzeba znaleźć motyw, dla którego ją wykonasz.
Ten motyw to nic innego jak uczucie zapału, chęci i podniecenia, składające się
na wszelakie działania motywacyjne.
Wiedząc już, czym jest motywacja, można przystąpić do
działania i tworzenia motywacyjnego otoczenia. Jedną część już maz – siebie,
pozytywnie nastawionego, który przede wszystkim CHCE.
Dalej, trzeba przyjrzeć
się swojemu materialnemu otoczeniu. Jeśli otacza cię bałagan, wiele rzeczy
rozpraszających uwagę brudne kubki i niewyniesione śmieci, ciężko będzie z
motywacją. Wypadało by… posprzątać. Panując nad otoczeniem, w którym się
znajdujesz możesz stworzyć motywacyjne warunki.
Następnie, zastanów się co tak naprawdę cię motywuje. Może gdzieś w zeszycie
masz zanotowany cytat, po którym zawsze czujesz przypływ energii? Jeśli tak,
napisz go dużymi literami i powieś na tablicy korkowej nad biurkiem czy też na
łóżku. Mając go w zasięgu wzroku, ile raz na niego spojrzysz, będziesz czuł
wewnętrzną siłę.
Następnie zastanów się nad ludźmi ciebie otaczającymi. Jeśli
dopada cię zniechęcenie i brak motywacji, czy masz takiego znajomego, do
którego dzwoniąc od razu czujesz się lepiej? Jeśli tak, gratulacje! W twoim
życiu nie ma miejsca na jej brak, bo wtedy chwytasz za telefon i dzwonisz do
najlepszego przyjaciela, który samą rozmową potrafi zmienić twoje nastawienie.
Pod ręką dobrze jest też mieć książki i artykuły mające
działanie motywujące – jest takich pełno na Internecie. Czasami niekoniecznie
musi to być książka stricte o sile motywacji, ale na przykład ulubiona lektura
inspirującego autora, motywacyjny obraz czy przedmiot.
Uzbrojony w takie otoczenie i chęci możesz osiągać sukcesy
nie tylko w życiu prywatnym, ale także w życiu zawodowym – wystarczy tylko
chcieć i kontrolować otoczenie, aby nie wkradały się w nie elementy
demotywujące i zniechęcające do codziennego działania.
Pozdrawiam,
Aneta Pawlus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz